Pracując nad zaangażowaniem zespołów podkreślamy jak ważne jest psychologiczne bezpieczeństwo ułatwiające nam działać odważnie, kreatywnie, z wykorzystaniem wiedzy i doświadczenia.
Z drugiej strony zgadzamy się, że osiągnięcie najlepszych rezultatów możliwe jest wtedy, gdy odwadze w prezentowaniu pomysłów rozwiązań towarzyszy bezwzględną szczerość członków zespołu.
Ale jak podołać wyzwaniu znalezienia równowagi w tym dualizmie?
Wpadły mi w ręce badania laboratoryjne Paula Greena doktoranta z Harvard Business School, na temat ocen okresowych i oddania pracownikom wpływu na definiowanie własnych stanowisk – a co za tym idzie decydowaniu – z kim będą współpracowali.
I wyniki mówią wprost – negatywne oceny rzadko skutkują zmianami na lepsze.
- Ci uczestnicy badań, którzy uzyskali od kolegi z zespołu negatywną ocenę, częściej prosili o nowego współpracownika
- Im gorszą ocenę dostawali, tym mieli większą motywację do szukania nowych kontaktów.
- Gdy otrzymywali negatywne oceny od swoich kolegów, zaczynali rozglądając się za innymi afirmującymi relacjami.
- Ale sytuacja zmienia się, gdy znajdujemy wspierające i pozytywne relacje z członkami zespołu.
Dlatego nie ulegaj presji, że „co Cię nie zabije to Cię wzmocni ;)” bo tak nie jest!
Nie daj sobie wmówić, że rozmowa o trudnej sytuacji, to to samo co krytyka na maxa… bo „ja tak uważam i mam prawo mówić to co chcę, bo przecież współpracujemy w bezwzględnej szczerości”…
To nie rozwija. To nie tworzy pomostu do rozwiązania, to powoduje, że przestajecie rezonować, dzielić się pomysłami i otwartością na uwagi. Choć z drugiej strony, bardzo zgodne zespoły nie rozwijają się ;), ale to już wyniki innych megaciekawych badań, kiedyś o tym napiszę 🙂
Zatem balans!
HBRP 09.2018 Rozmowa: Paul Green: Negatywne oceny rzadko skutkują zmianą na lepsze.
A tutaj znajdziesz #livezliderka na temat twórczej odwagi, który przeprowadziłam we wrześniu’19 z Dorotą Bargieł- Jeleńską